Łódzka Ikea postanowiła wdrożyć nowy projekt, który ułatwi zakupy osobom z niepełnosprawnościami, szczególnie osobom niesłyszącym lub niedosłyszącym. Na pomysł, który zrewolucjonizuje sklep wpadły dwie pracownice - Patrycja Matusiak i Wiktoria Rock, studenki logopedii. Obie panie na codzień pracują z osobami z uszkodzeniami słuchu, niepełnosprawnymi, a także osobami starszymi. Swoje doświadczenie postanowiły wykorzystać do zwiększenia dostępności w łódzkiej Ikei. Jednym z filarów projektu jest nauka języka migowego, której podjęło się do tej pory 15 osób. Łatwo je zauważyć podczas robienia zakupów, ponieważ oprócz standardowego identyfikatora, noszą plakietki z napisem: "Słyszę, ale migam". Kolejną dobrą zmianą jest uruchomienie systemów mobilnego tłumaczenia języka migowego online, a także wprowadzenie żółtych linii na podłogach sklepu, które mają wyznaczać ścieżki zakupowe. Duże zmiany zaszły także w restauracji, gdzie pojawiła się strefa ze specjalnym ustawieniem stołów, które ułatwi korzystanie osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich. Nie znajdziecie tam krzeseł, które normalnie bardzo utrudniają choćby zajęcie miejsca, natomiast możecie skorzystać ze składanej wersji mebli, która jest bardziej mobilna i można ją dostawić w dowolny sposób. Rozwiązanie to sprawia, że osoby towarzyszące użytkownikom wózków inwalidzkich śmiało mogą korzystać z nimi z tej wyjątkowej strefy. Inicjatorki pomysłu podkreślają jak ważne jest uwzględnianie osób z niepełnosprawnościami przy projektowaniu różnego typu miejsc, a także wprowadzanie wszelkich możliwych ułatwień w miejscach już istniejących. Jak same mówią: "najważniejszym celem jest przełamanie bariery między pracownikiem i klientem z niepełnosprawnością, ale też pokazanie, że w naszym sklepie każdy może zrobić zakupy w komfortowy dla niego sposób, także jeżeli chodzi o komunikację z naszymi sprzedawcami".
1714084051 | Źródło: rp.pl
©Hachi S.A.