W połowie lipca w Rzymie odbyła się wielka parada osób niepełnosprawnych. Przeszła przez najbardziej znane, wzbudzające zachwyt miejsca w mieście, a wszystko po to, żeby przypomnieć każdemu, że osoby z niepełnosprawnościami to duża grupa w społeczeństwie, która w dalszym ciągu boryka się z wykluczeniem, jest zapominana i notorycznie traktowana jak powietrze. Rzym jest trzy milionową metropolią, która powstała kilka tysięcy lat temu. Nie da się ukryć, że to jedno z najbardziej niedostosowanych do użytku przez osoby z niepełnosprawnościami miast w Europie. Powalająca na kolana, starożytna architektura - zapiera dech w piersiach każdemu turyście, którzy przekroczy bramy wiecznego miasta, natomiast przyprawi o ból głowy każdego kto jest zmuszony poruszać się na wózku inwalidzkim. Wąskie uliczki, gigantyczny tłok i korki to tylko wierzchołek góry trudności, z którymi trzeba się tam zmierzyć. Stowarzyszenia i przedstawiciele osób z niepełnosprawnościami od lat walczą o przestrzeganie nowych regulacji prawnych dotyczących zmian architektonicznych, których wprowadzenie jest niezbędne, aby po prostu umożliwić normalne funkcjonowanie osobom niepełnosprawnym. Mimo, że nowe prawo nakazuje zastosowanie nowych rozwiązań logistycznych jest notorycznie ignorowane przez włoskich urzędników.
Włochy to kraj, w którym od lat problem wykluczenia społecznego spędza sen z powiek wielu osobom.Instytucje bezpośrenio związane z osobami z niepełnosprawnościami prowadzą swoistą batalię z rządem, ale także batalię z włoską mentalnością, która mocno zakorzeniona w historii jest niesłychanie oporna na wszelką argumentację. Według statystyk ponad 3,5 miliona ludzi we Włoszech jest dotkniętych różnego typu niepełnosprawnościami. Inicjator (już 4-ego w historii) marszu - Carmelo Comisi podkreśla, że nie można się poddawać i każdego dnia trzeba podejmować próbę zrobienia kroku na przód, uważa, że tkwienie w miejscu jest najgorszym z możliwych rozwiązań.
Parada po raz kolejny była manifestacją potrzeby zmiany, przedstawiono postulaty skierowane bezpośrednio do polityków, ale także wydarzenie to miało na celu zwrócenie uwagi włoskiego społeczeństwa na problem. Stop wykluczeniu. Stop ignorancji. Stop dyskryminacji. Hasła, z którymi w 100% się zgadzamy i mamy ogromną nadzieję, że wkrótce Włochy staną się krajem bardziej przyjaznym dla osób z niepełnosprawnościami, a problemy dziś istniejące zostaną raz na zawsze rozwiązane.
1713963811 | Źródło: nytimes.com
©Hachi S.A.